Wyobraź
sobie, że nagle publicznie zaczynasz
tłumaczyć drugiej osobie w jaki sposób założyć plombę jednocześnie będąc
osobą,
której doświadczenie w stomatologii jest równe zeru i sam pracujesz w
mięsnym. Śmieszne, prawda? Masz ochotę popukać się w głowę? Niestety w
świecie wirtualnym
wielu ludzi bez poczucia odpowiedzialności staje się specjalistami w
dziedzinach o których mają niewielkie pojęcie.W sieci można spotkać
niezliczone rzesze specjalistów od karm, obróżek, szamponów dla psów. I
tutaj nie mam nic przeciwko! Dzielenie się swoim doświadczeniem w
nieszkodliwych tematach nie jest niczym złym. Schody zaczynają się,
kiedy ktoś z ego sięgającym po Galaktykę Andromedy zaczyna się wypowiadać na temat problemów weterynaryjnych czy agresji.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą problemy behawioralne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą problemy behawioralne. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 1 września 2016
niedziela, 12 lipca 2015
Pies adoptowany = pies z problemami, pies do niczego?
Coś czuję, że tym postem wywołam
burzę w szklance wody. I bardzo dobrze, tak ma być.
Od dłuższego czasu mam wrażenie,
że wśród wielu blogerów i użytkowników for internetowych wizja adopcji psa ze
schroniska przyprawia o gęsią skórkę, tworzy wizję katastroficzną. Niszczone
meble, pogryzieni sąsiedzi, wieczne problemy behawioralne. Czyżby?
Subskrybuj:
Posty (Atom)
