piątek, 29 grudnia 2017

Projekt Prezent 2017 - podsumowanie



Lepiej późno niż wcale ;) w ramach akcji projekt prezent 2017 w przedostatni dzień udało mi się dotrzeć do Andy z paczuszkami. Największym wyzwaniem okazało się zapakowanie samochodu ;) no i sam dojazd przez kompletnie rozkopaną remontami trasę szybkiego ruchu. Zobaczcie sami czy Anda się ucieszyła czy...uciekła.

piątek, 8 grudnia 2017

Projekt Prezent 2017! Wchodzimy w to! Poznajcie Andę zwaną 306…



Po roku przerwy i zbiórce darów dla Misia “na doczepkę” w tym roku bierzemy udział w Projekcie Prezent jako organizatorzy :) Ku przypomnieniu jest to zbiórka najpotrzebniejszych rzeczy dla konkretnego psa będącego w domu tymczasowym/hoteliku/fundacji. Tym razem postanowiłam wesprzeć piękną Andę będącą w wieku ok 4 lat i mającą dwie nieudane adopcje za sobą. Znajduje się pod opieką Grodziskiej Straży dla Zwierząt. Przeczytajcie jej poruszającą historię.


środa, 8 listopada 2017

Kilka faktów, których prawdopodobnie nie wiesz o psach. Jeszcze!

Dzisiaj bardzo luźny pościk o nieznanych faktach na temat psów. Mam nadzieję, że choć jeden a najlepiej wszystkie w jakiś sposób was zaskoczą. Gotowi?

środa, 1 listopada 2017

Nowa, stara historia. Jak się żyje w cattlo-kundlowym stadzie?

Ostatnio wiele osób pyta mnie jak się żyje z dwoma psami, jaką relację mają pomiędzy sobą. Myślę, że najwyższy czas opisać ją dokładniej niż w kilku zdaniach na massengerze lub osobiście na spacerze, kiedy po trzydziestu sekundach monologu moje myśli odbiegają gdzieś od głównego nurtu i nieświadomie zmieniam temat. Wybór szczeniaka, hodowli i rasy był przeze mnie bardzo przemyślany i podjęcie odpowiedniej decyzji kosztowało mnie dużo czasu. Rozważałam wiele możliwości: adopcję, zakup szczenięcia ras takich jak aussie, kelpie. Ostatecznie moje potrzeby oraz chęć stworzenia dobrze funkcjonującego stada kazały mi wybrać szczeniaczka, samca cattle doga.

sobota, 28 października 2017

Filmik z sztuczkami Cleo

Zbyt często nie nagrywam filmików z sztuczkami ponieważ wymagają one sporego zaangażowania czasowego. Ale od czasu do czasu warto przysiąść i stworzyć coś co będzie świetną pamiątką :)

niedziela, 10 września 2017

Do góry nogami. Pierwszy miesiąc z małym cattle dogiem.



Jakiś czas temu doszłam do wniosku, że Cleo jest obarczona zbyt dużą presją z mojej strony.  Wymaga  ona krótkich i rzadkich sesji okraszonych kolorową tęczą, jednorożcami i watą cukrową ;) Kiedy to Cleo wyraźnie powinna skończyć sesję, ja jeszcze miałam ochotę na przećwiczenie jakiś elementów. W związku z tym bardzo często wracałam z treningu z niedosytem, który chciałam wypełnić. Oprócz tego posiadanie dwóch psów wyszkolonych do szukania martwych dzikich zwierząt (lub np. wypluwek ptaków drapieżnych) stwarza dla mnie ogromne możliwości zbioru materiałów, które trudno jest znaleźć szukając je samemu. Aby zapełnić niedosyt, połączyć hobby z pasją oraz otworzyć nowe możliwości rozwoju, miesiąc temu zakupiłam szczeniaka australian cattle doga – rodowodowo Entliczka Bugari. Po domowemu Shifu.

poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Pies pierwszy raz w hoteliku. Wyobrażenia a rzeczywistość.



W okresie letnim często stajemy przed wyborem czy zabrać psa z sobą na wakacje. Czasami po prostu nie mamy takiej możliwości lub najzwyczajniej w świecie chcemy sobie zrobić małą przerwę od futrzastego przyjaciela. Nie każdy ma możliwość pozostawienia w czasie urlopu swojego psa u rodziny lub znajomych.  Jednym z rozwiązań jest pobyt w hoteliku dla psów. Ostatnio zmuszona ślubem w rodzinie stanęłam przed wyborem hoteliku dla Cleo. Oczywiście przed „hotelikowaniem” miałam lawinę czarnych wizji, w których Cleo stawała się ofiarą najtragiczniejszych sytuacji. A jak było naprawdę? Zobaczcie!

środa, 26 lipca 2017

Bory Tucholskie – wspaniałe miejsce na wypad z psem.



Są w Polsce takie miejsca bardziej znane i nie znane. Są takie miejsca, które są zadeptane, w których musisz czekać w kolejce na szczyt, słuchając narzekań turystów wdrapujących się w klapkach na górę. Nie lubisz smażyć w słońcu leżąc na przepełnionej plaży? Nie lubisz odgradzać się parawanem od tłumów Januszy? Nie chcesz słuchać wielogodzinnych imprez odbywających się za ścianą twojego pokoju? Pragniesz rozkoszować się odrobiną spokoju, bo masz uczulenie na duże zagęszczenie ludzi? Przyjedź do Borów Tucholskich, krainy pod znakiem daniela i zimorodka.

niedziela, 16 lipca 2017

Pies w delegacji – pomaga czy przeszkadza?



Pies najlepszym przyjacielem przyrodnika. Nie tylko pomaga w zbieraniu próbek do badań ale też zapewnia bezpieczeństwo. Dzięki psu wiem czy gdzieś obok są dzikie zwierzęta lub ludzie. Ale czy zawsze? Czasami Cleo potrafi napędzić mi niezłego stracha lub sprowadzić na mnie kłopoty. 

czwartek, 22 czerwca 2017

O pracy naszej słów kilka, czyli jak wspólnie tropimy wilka.

Czasami zdarza mi się wspomnieć na fejsbuku o naszej pracy. Że są delegacje, że jest las, że sobie po tym lesie chodzimy. No ok… Ale w zasadzie, o co chodzi? Od dłuższego czasu to czym się zajmujemy wydaje mi się skrajnie niszowe i stwierdziłam, że nikt nie będzie czytać moich wynurzeń początkującego przyrodnika. Przeciętnego psiarza nie interesuje wilk w lesie tylko kolorowe szelki popularnej marki albo tęczowy szarpak z owczego futra.  Problemy psiego światka są mi nieco obce. Wydaje mi się, że dla czytelnika to, co robię może być kompletnie abstrakcyjne i oderwane od miejskiej rzeczywistości. I zapewne tak jest. Ale dlaczego mam nie wykorzystać tej abstrakcji na swoją korzyść? 

czwartek, 2 marca 2017

Pseudohodowla niejedno ma imię.

Wchodzisz do zimniej piwnicy w której widzisz ciasne klatki wypełnione po brzeg szczeniętami chorymi, umierającymi, zapchlonymi. W klatkach oprócz szczeniąt widzisz wycieńczone suki na skraju wytrzymałości. Czujesz uderzający odór odchodów i moczu, psy mają odleżyny, kołtuny, pazury wrastające w łapy. Wstrząsające prawda? Najczęściej taki widok kojarzy się z słowem „pseudohodowla”. No dobrze ale co z tymi małymi pseudohodowlami okazjonalnie rozmnażającymi pieski w typie rasy? Czy można kupić z czystym sumieniem szczeniaczka z takiej pseudohodowli gdzie suczka żyje na kanapie?

środa, 15 lutego 2017

Nietypowe psie profesje cz 1. Psy pracujące w ochronie przyrody.


Czym może się zajmować pies w ochronie środowiska przyrodniczego? Na pewno nie ma nic wspólnego z obroną czyli nie uprawia IPO w formie survivalowej. Zatem wizja psa - strażnika mającego za zadanie fizyczną ochronę rzadkich zwierząt, jest daleka od prawdy. Odpowiedź jest bardzo prosta –  takie psy uczestniczą w badaniach naukowych (bynajmniej nie jako zwierzę laboratoryjne) poszukując próbek potrzebnych do badań. Oczywiście najważniejszą rolę gra w tej pracy niezwykle czuły psi nos.