DZIABONG

GATUNEK: pies, choć czasami mam wątpliwości.

RASA: mieszaniec.

PŁEĆ: suka (choć po sterylizacji to już nie wiem;) no i podnosi łapę jak sika…)

IMIĘ: Cleo od Kleopatry bo taki ładny egipski makijaż wokół oczu.

KSYWKA: Dziabong. Dlaczego Dziabong? Bo to taki mały potworek gryzący ząbkami jak szpileczki po nerach ukochanej pańci. Już z tego wyrosła ale pseudonim nadal nosi dumnie.

AKTYWNOŚĆ: bieganie przy rowerze, sztuczki.


Fot. Kasia Safarewicz


2 komentarze:

  1. Mówiłam już że jest urocza ? ;)
    Pozdrawiamy !
    Asia &Giff
    http://piesijegoczterylapy.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam w klubie samczych suczek ;) Tajga nie tylko sika z łapą w górze, ale nawet drzewa/słupy/kola samochodów próbuje niekiedy obsikać... a na spacerze bywa, ze znaczy jak samiec, jak idzie z kolega, to zawsze po nim musi nasikac...

    OdpowiedzUsuń