Od września regularnie uczęszczamy na treningi agility.
Zdecydowałam się na ten sport, bo po prostu chciałam spróbować czegoś nowego,
innego i jednocześnie sprawić przyjemność i sobie i psu. Nie ukrywam, że
widziałam w Cleo ogromny potencjał, ponieważ ona sama z siebie lubi skakać,
przeskakiwać, wchodzić na różne przedmioty. Agility okazało się strzałem w
dziesiątkę!
W październiku i listopadzie uczęszczałam na zajęcia raz w
tygodniu, obecnie zdecydowałam się na treningi dwa razy w tygodniu. Robiliśmy tunel,
kładkę, outy, ciasne skręty, zmiany ręki. Przerobiliśmy podejście do miękkiego
tunelu, niestety bezskuteczne, ale nie powiedzieliśmy w tym temacie ostatniego słowa.
Biegamy proste torki z różną skutecznością. Z całą pewnością mogę powiedzieć,
że Cleo należy do psów szybkich. A ja do wolnych handlerów : D Czasami nie
nadążam za nią, ale dopiero zaczynamy, więc się nie demotywuje.
Dzięki
agi zrzuciłam kilka kilogramów, poznaję coraz lepiej mojego psa i żałuję, że
zaczęłam tak późno.
Fajny post, życzę sukcesów w agility. Mnie jakoś nie kręci ten sport - z Badim ćwiczę obedience, frisbee i sztuczkujemy. Pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńhttp://niezwyklybeagle.blogspot.com/
Mnie też nie kręcił ALE dopiero jak zaczęłam trenować z Cleo okazało sie, że agi jest bardzo ciekawe i wcale nie łatwe. Mnie zawsze najbardziej kręciło frisbee ale nie mam talentu do rzucania a Cleo jakoś frisbiacze nie porywają choć w tej chwili sa jej ulubionym aportem.
UsuńFajnie, że uczęszczacie na treningi agility. My niestety jak na razie nie możemy, gdyż Reks nie raz może być agresywny co do innych psów. Ale próbujemy z tym walczyć. :)
OdpowiedzUsuńkundel-reks.blogspot.com
Sport często jest lekarstwem na problemy behawioralne choć do klubów i na kursy nie przyjmuje się psów agresywnych. Życzę rozwiązania problemów z agresją i zachęcam do aktywności. Przecież samemu można próbować różnych rzeczy np frisbee :) Pozdrawiam!
UsuńNo i próbujemy! :D Przede wszystkim agility no i powoli inne sporty. :)
UsuńTrzymamy za Was kciuki! :)
UsuńMy też trenujemy od września, ale nie tak często i u nas jest odwrotnie, bo Kentucky jest dosyć psem powolnym. Bardzo fajny sport, ale jest dosyć trudny. My jak na razie nie robimy żadnych stref.
OdpowiedzUsuńSpokojnie, powoli do przodu :) kładki w torku nie miałam jeszcze ustawionej więc w zasadzie nie wiem jakby nam wyszła. Ale strefy same w sobie nie są trudne do zrobienia. Cleo już w połowie zejścia zwalnia :D
UsuńZrzuciłaś kilka kilogramów, powiadasz? Kusząca perspektywa :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Wasze sukcesy :)
Żeby szybciej biegać :D sporty to dobra motywacja!
Usuń