Psie smaki pomagają nam w nagradzaniu psiaka,
motywowaniu go do pracy. Dla wielu osób są podstawą treningu a dla innych świetną przekąską dla ich pupila. Jakby ktoś dwa lata temu powiedział mi, że
będę piec psu ciasteczka… no cóż, popukałabym się w czoło. Ostatecznie
przekonał mnie aspekt finansowy. Dobre smaczki powinny być tanie,
zdrowe i smakowite dla psa. Domowej roboty trenerki spełniają wszystkie te
warunki. Zapraszam do przetestowania przepisu.
Składniki:
- pół kilograma wątróbki,
- 10 czubatych łyżek mąki (używałam tortowej),
- jajko,
- 3 łyżki oleju,
- zioła: 2 czubate łyżki suszonej natki pietruszki, kilka gałązek świeżej bazylii (albo łyżka suszonej), łyżeczka majeranku, szczypta tymianku.
Wszystkie składniki wrzucić
do blendera i zmiksować na gładką masę. Blachę do pieczenia wysmarować olejem i
posypać mąką. Wylać masę na blachę. Piec w wcześniej nagrzanym piekarniku w
temp 200stC przez ok 15-20 min do suchego patyczka. Po upieczeniu wystudzić i
pokroić na kawałki.
Całkowity koszt wyprodukowania smaczków to 6-7zł. Ciastka po upieczeniu ważą około pół kilograma.
Domowej roboty
trenerki Dziabonga to smaczna, niskokaloryczna i lekkostrawna przekąska z wysoką zawartością
witamin i minerałów. Twój pies będzie je uwielbiać!
A czy Wy pieczecie swoim psom ciasteczka?
A czy Wy pieczecie swoim psom ciasteczka?
Ciekawy przepis ;) nie trudny, tani w wykonaniu i co najważniejsze dużo ciasteczek wychodzi. Dodatkowo wiemy z jakich składników ciasteczka są. Jak kiedyś będę miała okazję przetestować to na pewno do niego wrócę:)
OdpowiedzUsuńObserwuję!
http://labowamania.blogspot.com/
Jeśli dasz je psu raz - to będziesz musiała je piec ciągle! :D
UsuńPolecam :) Mój pies zwariował na ich punkcie :D
OdpowiedzUsuńTe są lepsze od tych które Ci dałam na seminarium. Skład jest prawie identyczny z tą różnicą, że jest więcej ziół. Dzięki nim są bardziej aromatyczne. Cleo została przyłapana na oblizywaniu blachy :) a uwierz, że Królowa nie zniża się do tego poziomu ;)
UsuńNo cóż, w takim razie będę zmuszona je upiec :D
UsuńKileeer!!! Załatwiłam Ci smaczki ;) ;) ;)
UsuńTakie proste, że aż bym upiekła... Dlaczego nie mam blendera/miksera?
OdpowiedzUsuńNie wiem. To najbardziej przydatna rzecz w kuchni ;)
UsuńTak się zainspirowałam, że już dziś bym robiła. Niestety w sklepie... wątróbki brak. ;-) A blender w domu jest. :-)
OdpowiedzUsuńPoszperałam trochę w internecie i okazuje się, że bardzo popularne są też ciasteczka marchewkowe...
Nie zniechęcaj się, miałam tydzień temu ten sam problem ;) ale udało się!
UsuńZ marchewką też będziemy kombinować. Toż to tanie i psy raczej lubią ją.
Nieee. Jak będzie wątroba, to zrobię. Na razie mam dużo marchewki. :D
UsuńMusimy wypróbować!
OdpowiedzUsuńAle wątróbki brak w sklepie, właśnie chciałam użyć wątróbki do suszenia, ale że nie było, to kupiłam serca. Ale do tego przepisu lepiej sprawdzi się wątróbka. Na 100% zrobimy, może nawet napiszemy przepis z dopiskiem o Was :D
psi-temat.blogspot.com
Gorąco polecam! :)
UsuńJa zawsze podziwiam właścicieli, którzy biorą się za wyrób smakołyków dla psów, pieką je i wyrabiają, kroją, dzielą...Serio uszanowanko!:) Ja nienawidzę babrać się w kuchni z ciastami, robię to z najwyższego przymusu, więc tym bardziej wolę pokroić mięcho i wrzucić na suszarkę:)
OdpowiedzUsuńDla mnie podstawowym wyznacznikiem jest CZAS. Dlatego suszenie mięsa nie wchodzi w grę. Poza tym krojenie surowego jest paskudne. A tutaj wrzucam wszystko do blenderka i już ;)
UsuńJestem złyym człowiekiem, nigdy nie upiekłam moim psom żadnych smaczków. Parówki forewa!
OdpowiedzUsuńCiocia Andzia upiecze i będzie mieć trzy pieski zamiast jednego ;)
UsuńA tak serio nie dokarmiam cudzych psów :) choć już nie raz miałam z tym przeprawę. Nawet znajoma trenerka pasła mi Cleo boczkiem pomimo moich stanowczych protestów. A trener jak nikt inny nie powinien takich rzeczy robić :(
Wyżaliłam się, troszkę mi lepiej.
Proste i pożywne. :) Czego chcieć więcej?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.hoe-e.blogspot.com
Wątróbkowe? Mmmm moje ulubione. W sensie psa - ja ich nie jem (tak dużo) ;) Tylko po co te zioła? ;p
OdpowiedzUsuńZioła mają dużo minerałów :) I chciałam w ten sposób oszukać swój nos - nienawidzę zapachu wątróbki!!! ;)
Usuń