Czasami zdarza mi się wspomnieć na fejsbuku o naszej pracy.
Że są delegacje, że jest las, że sobie po tym lesie chodzimy. No ok… Ale w zasadzie,
o co chodzi? Od dłuższego czasu to czym się zajmujemy wydaje mi się skrajnie
niszowe i stwierdziłam, że nikt nie będzie czytać moich wynurzeń początkującego
przyrodnika. Przeciętnego psiarza nie interesuje wilk w lesie tylko kolorowe
szelki popularnej marki albo tęczowy szarpak z owczego futra. Problemy psiego światka są mi nieco obce. Wydaje
mi się, że dla czytelnika to, co robię może być kompletnie abstrakcyjne i
oderwane od miejskiej rzeczywistości. I zapewne tak jest. Ale dlaczego mam nie
wykorzystać tej abstrakcji na swoją korzyść?
czwartek, 22 czerwca 2017
czwartek, 2 marca 2017
Pseudohodowla niejedno ma imię.
Wchodzisz do zimniej piwnicy w której widzisz ciasne klatki wypełnione po brzeg szczeniętami chorymi, umierającymi, zapchlonymi. W klatkach oprócz szczeniąt widzisz wycieńczone suki na skraju wytrzymałości. Czujesz uderzający odór odchodów i moczu, psy mają odleżyny, kołtuny, pazury wrastające w łapy. Wstrząsające prawda? Najczęściej taki widok kojarzy się z słowem „pseudohodowla”. No dobrze ale co z tymi małymi pseudohodowlami okazjonalnie rozmnażającymi pieski w typie rasy? Czy można kupić z czystym sumieniem szczeniaczka z takiej pseudohodowli gdzie suczka żyje na kanapie?
Tagi:
hodowla,
horoby genetyczne,
humanitaryzm,
pies,
pseudohodowla,
psy
środa, 15 lutego 2017
Nietypowe psie profesje cz 1. Psy pracujące w ochronie przyrody.
Czym może się
zajmować pies w ochronie środowiska przyrodniczego? Na pewno nie ma nic
wspólnego z obroną czyli nie uprawia IPO w formie survivalowej. Zatem wizja psa - strażnika mającego za zadanie fizyczną ochronę rzadkich zwierząt, jest daleka od prawdy. Odpowiedź jest
bardzo prosta – takie psy uczestniczą w
badaniach naukowych (bynajmniej nie jako zwierzę laboratoryjne) poszukując
próbek potrzebnych do badań. Oczywiście najważniejszą rolę gra w tej pracy niezwykle czuły psi nos.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
